,,Nic tu po was” Kevina Wilsona to wzruszająca i zabawna powieść o kobiecie, która odnajduje sens swojego życia, gdy zaczyna opiekować się dwójką dzieci obdarzonych niezwykłą zdolnością.
Widząc tę książkę na tak zwanym bookstagramie i czytając masę pozytywnych opinii na Instagramie, wiedziałam, że prędzej czy później trafi ona na moje półki.
To opowieść o dwóch przyjaciółkach z młodości Lillian i Madison, które na pierwszy rzut oka absolutnie do siebie nie pasują. Pierwsza utalentowana, lecz biedna jak mysz kościelna; druga- piękna i bogata. A jednak mimo tych różnic w liceum były nierozłącznymi przyjaciółkami. Ich drogi rozeszły się, gdy Liliana w wyniku skandalu (musicie doczytać) została zmuszona do opuszczenia placówki. Mimo takiego obrotu sprawy, utrzymywały kontakt.
Po latach Liliana otrzymuje list, w którym Madison błaga o pomoc. Chce, by przyjaciółka zaopiekowała się jej przybranymi dziećmi, bliźniętami z pierwszego małżeństwa jej męża. Jest jednak pewien mały szczegół: gdy bliźniaki za bardzo się czymś ekscytują, denerwują czy boją ulegają…samozapłonowi. Ich skóra staje w płomieniach w przedziwny, ale i piękny sposób…
MATERIAŁ Z ZAJĘĆ DZIENNIKARSKICH
E.G